Stambuł to miasto niezwykłe. Przemierzając jego ulice przemierzamy wieki, od starożytności do czasów współczesnych. Starożytne Bizancjum, Augusta Antonina, Nova Roma, średniowieczny Konstantynopol, czy współczesny Instanbul (Stambuł) to tylko niektóre spośród wielu nazw określających potężną metropolię na styku Europy i Azji.
Dziś chciałbym przywołać mój 1,5 km spacer po centrum, który zaczyna się w Topkapi – pałacu, który był rezydencją sułtanów przez ponad 380 lat, od 1453 do 1839 roku.
Jego budowę rozpoczęto za panowania sułtana Mehmeda II Zdobywcy, a ostatnim mieszkańcem pałacu był Mahmud II. W pałacu Topkapı znajduje się harem, czyli pomieszczenia mieszkalne sułtańskiej rodziny. Na czele haremu stała zawsze matka panującego sułtana. Zgodnie z prawem islamskim, sułtan mógł mieć (tylko, aż?) cztery żony, ale za to… jeśli chodzi o konkubiny – islam zezwalał, aby mężczyzna miał ich tyle, ile może utrzymać. Sułtani do biednych nie należeli, stąd harem składa się z… kilkuset komnat, spośród których dziś do zwiedzania udostępnionych jest kilkanaście.
Wychodząc z pałacu Topkapi niemal wpadamy na Kościół Mądrości Bożej – czyli Hagię Sophię, uważany za najwspanialszy obiekt architektury i budownictwa całego pierwszego tysiąclecia naszej ery!
Budowa tego kościoła, w formie bazyliki o drewnianym stropie, sięga średniowiecza i została rozpoczęta podczas panowania Konstantyna Wielkiego w 326 r. a zakończona 34 lata później przez jego syna Konstancjusza II Po zamieszkach w 404 r. kościół spłonął i został odbudowany w roku 415, jednak został ponownie zniszczony w 532 roku podczas rewolty Nika. W tym samym roku Justynian I Wielki polecił inżynierowi i matematykowi Antemiuszowi z Tralles i architektowi Izydorowi z Miletu rozpocząć odbudowę. Cesarz Justynian brał czynny udział w planowaniu kościoła i rozwiązywaniu detali architektonicznych, zaś otwierając kościół w 537 miał powiedzieć: „Salomonie! Prześcignąłem Cię!”
W 1453 roku Osmanowie zdobyli miasto, a sułtan Mehmed II Zdobywca zaraz po jego opanowaniu wydał rozkaz, aby Hagię Sophię natychmiast przekształcono w meczet! Wówczas to zakryto chrześcijańskie mozaiki (w Islamie Bóg nie ma wizerunku), posadzkę wyłożono dywanami, dobudowano mihrab, drewniany minaret i minbar (kazalnicę). W XVI wieku kolejnych przeróbek kościoła dokonał architekt Mimar Sinan, który wzmocnił konstrukcję kopuły i zbudował murowane minarety, które oprócz funkcji religijnej miały także wzmacniać konstrukcję budynku.
Ostatnie słowo należało jednak do Ataturka, który w 1934 roku polecił, aby świątynia, która przez 916 lat służyła chrześcijanom, a przez 481 lat muzułmanom, została zmieniona w muzeum. I tak jest do dziś.
Tuż obok świątyni znajduje się jeszcze jeden zabytek wzniesiony (a raczej: wykopany) z rozkazu Justyniana – Cysterna Bazyliki. Jej głównym zadaniem było zaopatrywanie w wodę pałacu cesarskiego w wypadku wojny, kiedy to woda z akweduktów mogła zostać odcięta lub zatruta. Zbiornik jest podziemną komnatą o wymiarach 143 × 65 m, zdolną pomieścić do 80-100 000 m³ wody. Prowadzą do niego 52-stopniowe schody. Niesamowite wrażenie robi sklepienie cysterny, podparte 336 marmurowymi kolumnami ustawionymi w 12 rzędach po 28 kolumn, wysokimi na 9 m i odległymi od siebie o 4,8 m.
A na zakończenie spaceru – Błękitny Meczet. Jego budowę rozpoczął w 1609 roku sułtan Ahmed I (wówczas 19-letni), którego ambicją było stworzyć budowlę wspanialszą od stojącej w pobliżu Hagii Sophi. Czy ta sztuka ambitnemu sułtanowi się udała? Tu każdy może mieć własne zdanie… Niemniej sama budowla jest imponująca – kopułę o średnicy 22,4 m (która wznosi się 43 m ponad poziom posadzki) podtrzymują cztery półłuki rozpięte między czterema (4!) filarami, które z powodu swojej średnicy (5 m) nazywane są niekiedy „nogami słoniowymi”. Światło do wnętrza meczetu przenika przez 260 okien, w których nie zachowały się niestety oryginalne barwne szyby.
Czas wrócić do hotelu, współczesność wita ruchem statków w cieśninie Bosfor.